Hejt w sieci, jak nie dać się wciągnąć - 1 2024

Hejt w sieci, jak nie dać się wciągnąć

Twórczość wielu młodych artystów zalewana jest hejtem. Wydaje się, iż wyśmiewanie, obrażanie czy wypowiadanie negatywnej opinii, która z konstruktywną krytyką nie ma nic wspólnego, to już norma. Młodzież coraz częściej decyduje się na porzucenie swojej pasji ze strachu.

Badania przeprowadzone w ponad 13 krajach, jasno obrazują obecną sytuację społeczną;  prawie połowę młodych ludzi dotyka znęcanie się ze strony rówieśników. Krzywda psychiczna lub fizyczna ma ogromny wpływ na rozwój człowieka w społeczeństwie. Osoby, które musiały zmierzyć się z hejtem, często potrzebują pomocy specjalisty, aby nie doszło do najgorszego.

Jak radzić sobie z hejtem?

Twórcy raportu „Mowa nienawiści, mowa pogardy” podzielili się statystykami dotyczącymi hejtu w sieci; aż 95,6% młodzieży oraz 54,3% osób dorosłych doświadczyło psychicznej krzywdy wyrządzonej przez innych użytkowników internetu. Warto pamiętać, że znęcanie się nad drugą osobą nie dotyka tylko twórców, ale jest obecnie również w szkołach oraz miejscach pracy.

Sposób na radzenie sobie z hejtem powinien być oparty przede wszystkim na rozmowie ze specjalistą. Pomocy szukać można w poradni psychologicznej lub udając się z wizytą do psychologa szkolnego. Nie należy bać się otwartej rozmowy o hejcie. Osoby, które nękają psychiczne lub znęcają się fizyczne nad drugą osobą, powinny ponieść konsekwencje.

Dobrym rozwiązaniem będzie również szukanie wsparcia u bliskich osób: przyjaciół i rodziny. Należy odizolować się od osoby hejtującej, nie zwracać na nią uwagi, nie dać się wciągnąć w prowokacje i skupić na swoich działaniach. Twórcy internetowi posiadają możliwość blokowania kont, które szerzą nienawiść. Moderacja na forum oraz social mediach każdego dnia coraz bardziej dba, aby nikomu nie działa się krzywda.

Wiele miast jasno mówi NIE dla przemocy oraz znęcaniu się nad słabszymi. Wydarzenie promujące walkę z hejtem nie tak dawno miało miejsce w Wieluniu. O tym, jak przebiegł happening można poczytać na  Wieluninfo.pl o lejcie.